sty 12 2003

Ulga...


Komentarze: 2

Tata......jak to dobrze zobaczyc jak człowik wraca do zdrowie....wraca mu apetyt....ma rumience na twarzy....i mi wróciła chęc do życia....to początek leczenia...a ja?......ja pomagam mu jak moge i modle sie  codzieie za niego i tylo za niego bo teraz najbardzej włąsnie on tego potrzebuje .....przepraszam....modle sie jeszcze za te malenkie chore istotki......tak bardzo kocham dzieci....ja chyba sie zmieniła....przez taty chorobe.....i chyba wydoroślałam.........

ps..nauczyłam sie gotowac........

tami : :
12 stycznia 2003, 23:28
...moze za kory z gotowania chcesz kory z upiekszania bloga? my sie uczymy gotowac dobre pare lat i nie mamy tak szybkich efektów:) a serio, to całkiem fajny bloczek :)))
_Karolcia_
12 stycznia 2003, 22:14
ciesz się z ojca ...ciesz się z tego ,ze kochasz dzieci ...ciesz sie ,ze jesteś dobra ...

Dodaj komentarz